ZSP w Solcu nad Wisłą

Zbyszek

Cześć Paulinko!Pozdrawiam serdecznie, fajnie ze będziesz.Do zobaczenia.

Zbyszek

Międzynarodowy kongres feministek. Na podium wchodzi jedna z delegatek i rzuca hasło.
— Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować.
Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dzielą się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna Angielka.
— Wróciłam do domu i mówię: John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia — widzę — gotuje jajko.
Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka.
— Wróciłam do domu i mówię: Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia widzę — pierze majtki.
Owacje na stojąco. Na podium wchodzi Rosjanka.
— Wróciłam do domu i mówię: Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia – zaczynam widzieć na prawe oko.
Laughing

Aga Michalska(Paulina) · Gość

Witaj Zbyszku:) Pozdrawiam Cie z całych sił i macham do Ciebie obydwoma kończynami górnymi.Do zobaczenie niebawem!!!

Zbyszek

Para zakochanych spaceruje po parku:
- Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię..
- To znaczy?
- Hmm... a może przytul jak Abelard swą Heloizę..
- a to jak?
- Jak?! Srak!! Czytałeś coś w ogóle?
- Tak, Naszą Szkapę. Ugryźć cię w dupę?

Zbyszek

Wiesz kim jest idealny mąż, a kim idealny kochanek?
Idealny mąż to taki, który zastając żonę baraszkującą w łóżku z kochankiem powie:
- Wy dokończcie, a ja idę zaparzyć kawę.
Idealny kochanek to taki, który w tej sytuacji potrafi dokończyć.
Laughing

Zbyszek

Kowalska dokładnie sprawdza garnitur męża po powrocie z pracy. Nie
znajduje ani jednego kobiecego włoska i mówi:
- No tak! Ty już nawet łysej babie nie przepuścisz!!!

Laughing

Marcin · Gość

Facet wybrał się na ryby. Zarzuca wedkę, czeka, nagle spławik się rusza, więc gość wyciąga rybkę.
- Powiedz rybko, jesteś może ze złota?
- Nie. Z SLD.
- Eee, to ty pewnie nie spełniasz życzeń?
- Nie, ja tylko obiecuję

Marcin · Gość

Kwaśniewski odwiedza szkołę specjalną dla dzieci opóźnionych w rozwoju, wchodzi do klasy, a pani pyta się dzieci:
- No kochani, kto to jest?
- ??????
- No przypatrzcie się dobrze, kto to jest?
- NOWY !!!!

Janek · Gość

Nauczyciel na lekcji polskiego pyta ucznia - jaki to będzie przypadek kiedy powiesz "Lubię nauczycieli"?
Bardzo rzadki, panie profesorze.
(Oczywiscie taka odpowied nie mogła się zdarzyć
w naszej szkole!)

Na rozprawie rozwodowej sędzia nówi do męża:
- A więc zawsze wieczorami kiedy wracał pan do domu zastawał pan w szafie ukrytego mężczyznę?
- Tak jest wysoki sšdzie.
- I to było powodem nieporozumień z żonš?
- Tak, bo nie miałem gdzie powiesić ubrania.

Marcin S. · Gość

Najtańsza dziwka w Polsce ? - Totolotek, bo za 1,20 zl masz 6
numerkow i jedno ciagniecie.

Marek Kacperek

Niestety , totek kosztuje 1,25, ato różnica

Ela W-82/86

Gdy tylko macie chwilkę Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych] Im dłużej słuchacie tym lepiej:D
A to w oryginale.....
http://www.youtube.com/watch?v=vjvVBCNcL_A&search=%20loituma
Pozdrawiam.

gość · Gość

Jaś spaceruje w czasie lekcji po korytarzu i głośno rozmyśla:''gdzie tu sens, gdzie logika?,gdzie tu sens, gdzie logika? ''Wychodzi z pokoju nauczycielskiego dyrektor i pyta:-Jasiu, dlaczego nie jesteś na lekcji? Jaś odpowiada: zastanawiam się panie dyrektorze gdzie tu sens, gdzie logika, bo ja pusciłem bąka, pani mnie wyprosiła z klasy a oni siedzą w smrodzie.

Marcin S. · Gość

Przychodzi facet do sexshopu: - dzień dobry chciałbym kupic
gumową lalę.
Blondynkę czy brunetkę? -pyta sprzedawca.
Blondynke - odpowiada facet.
Murzynkę czy białą? - białą.
Chrześcijankę czy muzułmanke?.
To faceta zbiło z tropu ale odpowiada: - a czym sie różnią?
A sprzedawca - no muzulmanki czasem wybuchają.

ps.lotek za 1,25 zł - dzięki za sporostowanie Wink

[/quote]

zośka · Gość

*************************************************************

Do zabitej dechami wiochy przyjechał zimową porą młody lekarz. Już na następny dzień trafił do niego jeden ze starszych mieszkańców, który poślizgnął się i stłukł sobie kolano. Lekarz kazał mu zdjąć spodnie aby mógł zbadać bolące miejsce i ze zdziwieniem stwierdził, że chłopina nie ma majtek.

Czego nie nosi pan kalesonów ? - zapytał
Nigdym nie nosił - odpowiedział rolnik - po co mi to ?
Panie przecież to i bardziej czysto i bardziej ciepło, radziłbym panu spróbować. Po wizycie u lekarza chłop pojechał do miasteczka po leki i wstąpił też do sklepu aby zakupić kalesony. Gdy wrócił do domu założył je na tyłek, trochę pokręcił się jeszcze po gospodarce, zadał świniom i poszedł spać. Rano jak miał to w zwyczaju szybko poleciał za stodołę walnąć porannego stolca. Jako, że był mróz, szybko zdjął spodnie kucnął nadął się, postawił klocka i podnosząc się zerknął za siebie. Na śniegu nie było nic. Wtedy przypomniał sobie o kalesonach:
- Miał konował rację - mruknął - faktycznie czyściej.
Zaczął zapinać spodnie i znowu z podziwem dla wiedzy doktora powiedział
- I faktycznie cieplej

***********************************************

----------------------------------------------------------------------