Agnieszka Jarska/Toruńska
Dołączył: 03 Mar 2006 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Karczmiska
|
Wysłany: Pon 14:00, 27 Mar 2006 Temat postu: wspomnienie o ŚP Izabeli Sochaj |
|
|
Iza Sochaj została naszą wychowawczynią w pierwszej klasie. Pamiętam apel w dniu rozpoczęcia roku szkolnego, stałam wystraszona, ciekawa tego, jak będzie, a ona była naprzeciwko, wśród szacownego grona profesorskiego i bardzo sympatycznie się uśmiechała. I pomyślałam, że fajnie byłoby mieć taką wychowawczynię. No i stało się, zastałam Jej wychowanką. Nie było łatwo zapanować nad naszą klasą, ale robiła co mogła. Rrozmawiała z nami, przychodziła do internatu, broniła na wywiadówkach. Pamiętam jak odwiedziliśmy ją po wypadku w domu rodzinnym, gdzie leżała biedna, cała w gipsie. Wtedy też żartowała. Potem bawiła się na naszej studniówce, mimo iż nadal miała problemy z chodzeniem, a potem... Ktoś w sklepie u p. Denarków powiedział, że jakaś Sochaj z Lipska nie żyje, a my nie mogliśmy w to uwierzyć?! Jednak prawda okazała się brutalna, nasza wychowawczyni nie była w stanie nadal walczyć z przeciwnościami życia i popełniła samobójstwo. Szkoda, że życie zakpiło z kolejnej młodej osoby, nie dając jej możliwości pójścia naprzód.
P.S. Opiszcie jak Ją zapamiętaliście, myślę, że jesteśmy Jej to winni.
Post został pochwalony 0 razy |
|