Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
:->>>> Gość
|
Wysłany: Pon 18:39, 20 Mar 2006 Temat postu: INTERNAT!!!! |
|
|
macie jakies wspomnienia dotyczące zycia internackiego???Wpisujcie sie.Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
iwi Gość
|
Wysłany: Pon 21:25, 20 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Na temat wesołego życia w internacie, pisałam w temacie "stancje'. Przypomniałam sobie jak za ówczesnych czasów w telewizji wyświetlano film " Niewolnica Izaura"- to był przebój! Ponieważ nasz pokój był blisko telewizora ( jedynego, który znajdował się na korytarzu dolnym), wobec tego już przed wyjściem na poranne lekcje ustawiałyśmy sobie krzesła, zajmując miejsca na wieczorny seans! Ha, ha!... Pamiętam również jak opalałyśmy się na płytach betonowych, które były w pobliżu internatu. Na drugi dzień ogłoszono, że w Czarnobylu nastąpił właśnie wtedy wybuch w elektrownii. Wtedy już nie było nam tak wesoło. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dorota Gość
|
Wysłany: Pią 12:11, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Pamiętam jak pani "Prykaz" robiła nam zbiorowe wyjścia do łazienki, za rozmowy po ciszy nocnej. Bez wyjątku wszystkie maszerowałyśmy w "ciszy" i "pokorze". Ale czy to pomagało? Lubiłyśmy nocne pogawędki. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dorota Gość
|
Wysłany: Pią 12:15, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
dziękuję za rofum, dzięki któremu wspomnienia powracają. A jest co wspominać |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dorota Gość
|
Wysłany: Pią 12:22, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Te płyty dobrze pamiętam, to było 1 maja (chodziłam wtedy do I klasy (1986) . Postanowiłyśmy się opalać, tylko podczas opalania zafundowałyśmy sobie drzemkę, efektem czego było nocne smarowanie się śmietaną i innymi specyfikami. Wyglądałyśmy jak gotowane raki.
Mieszkałysmy wtedy w 16 w pokoju. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Darek Gość
|
Wysłany: Pią 18:50, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
A pamiętacie radiowęzeł w internacie, choinę, czy nocne alarmy -to były cudowne chwile |
|
Powrót do góry |
|
 |
ewa Gość
|
Wysłany: Pią 23:32, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Pamietam taką śmieszna sytauacje: Akurat nocke miał prof. Madej. "Pączuś"-Karol Gnysiński wystawił wraz ze swoimi kolegami łóżko Leszkowi Derlatce(swojemu współlokatorowi) na korytarz,gdyż ten nie przestrzegał regulaminu który wisiał w ich pokoju:)))Profesor był bardzo zdziwiony i nie wiedział co sie dzieje!!! )Oczywiście wszyscy pękali ze śmiechu:-)))))Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 11:05, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też pamiętam opalanie na płytach. Podobnie jak Dorota byłam w pierwszej klasie. Zastanawiam się, czy napisała to Dorota S., czy może Dorota W.? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dorota S. Gość
|
Wysłany: Śro 8:05, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Oczywiście że Dorota S., Dorota W. w I klasie mieszkała w internacie w Lipsku |
|
Powrót do góry |
|
 |
iwi Gość
|
Wysłany: Śro 19:52, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Może ktoś pamięta, jak jeden z wychowawców w internacie Pan B., wraz z pozostałą częścią kadry pedagogicznej internatu około 24 zarządzili alarm. Wszystkie wybiegłyśmy w pidżamach na dziedziniec, a potem bieg w stronę cmentarza. ...Nie wiem po co to było. Wtedy bardzo się wkurzałyśmy. Zastanawiałyśmy się po co? i na co? to było. Teraz z perspektywy czasu wiem, że kadra miała niezły ubaw. Jednak wolę nadal trzymać się z dala od cmentarza nocną porą! Pozdrawiam byłe mieszkanki. |
|
Powrót do góry |
|
 |
akot Gość
|
Wysłany: Nie 21:44, 09 Kwi 2006 Temat postu: Internat |
|
|
Kurcze, te noce i dnie w internacie były na medal! pamiętam ten nocny alarm, pamiętam zbiorowe mycie w łazience ale i w Krempiance. Woda może dodała nam urody, ale to opalanie się na betonach to była przesada. Jedna z dziewczyn, Kaśka K. dostała porażania i trzeba było niejedną dzierlatkę ratować zsiadłym mlekiem!!!! Kto to pamięta - odzywajcie się!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
iwi Gość
|
Wysłany: Pon 22:08, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Aniu, a pamiętasz jak mieszkając w jednym z pokoi na wyższym pietrze w Nowym Internacie wciągałaś "coś" na górę - przywiązane na sznurku.(wiem co to było, ale może nie będę opisywać tego na forum), a pani Prykaz wpadła do pokoju i nakazała wciągać to "coś" na górę. Nie zapomnę przerażonych min mieszkanek naszego pokoju i szoku jakiego doznała owa wychowawczyni!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
akot Gość
|
Wysłany: Wto 20:31, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Tak - pamiętam to "coś" - to była podpaska pomalowana czerwoną farbą. A do pokoju nie wpadła pani "Prykaz" tylko Basia Zastawna. Żeby ją przeprosić, robiłyśmy dla niej żółte kurczaczki z tamponików do zmywania makijażu. To był ODJAZD!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
JOLA W Gość
|
Wysłany: Pon 23:18, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
pamiętam doskonale ten nocny przemarsz obok cmentarza i my wszystkie owinięte w jakieś kołdry i koce spadałyśmy ze skarpy jedna na drugą- ale była jazda.Teraz można się śmiać ale wtedy\kilkanaście godzin przed uroczystym zakończeniem roku szkolnego\niejedna z nas miała ślady tej wyprawy na twarzy,rękach czy nogach |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jola W Gość
|
Wysłany: Pon 23:25, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
pamiętacie dziewczyny \1982-86\naszą sypialnię 18 osobową dzieloną szafami na pół żeby stworzyć klimat?A ustawiczne zatargi z chłopakami z Solca i różne niespodzianki wrzucane nam do pokoju na parterze pamiętacie? |
|
Powrót do góry |
|
 |
|